Usłyszała za plecami jakiś odgłos, więc odwróciła się gwałtownie,

Powinna była wiedzieć, że przyjaciółka się spóźni. Ostatnio wszędzie się spóźniała, a Liz ją nieodmiennie kryła, tak by Gloria jak najwięcej czasu mogła spędzać z Santosem. Początkowo sporadycznie odwoływała się do pomocy Liz, teraz czyniła to właściwie codziennie. Liz godziła się zrazu chętnie, w końcu Gloria była jej najlepszą przyjaciółką. Ostatnio jednak zaczynała być zmęczona ciągłymi kłamstwami.
Wargi jej drgnęły.
Wstała i podeszła do telefonu. Przez lata śledziła, co dzieje się z Lily Pierron. Wiedziała, że pięć miesięcy wcześniej matka i chłopak, który u niej mieszkał, przenieśli się do miasta i wynajęli mieszkanie w Dzielnicy Francuskiej.
A więc matka Glorii nie wiedziała. Dobry Boże, co ona zrobiła?

Czuł jeszcze większą niechęć do matki Glorii niż za pierwszym razem. Piekącą, żywiołową nienawiść. Zastanawiał się, jak dziewczyna tak pełna życia i ognia, jak Gloria może być jej córką.
- Jak sobie życzysz.
- Nie mów - zgodziła się, kładąc mu palce na wargach. - Nie mów, jeśli tego nie czujesz albo cię zbiję.
- Och, już „Robert”? - odezwała się Fiona, sięgając po ciasteczko. - Pozwolił ci tak się
Ha, mały Robercik go przejrzał, w przeciwieństwie do panny Gallant. Poprzedniego
- Wyszedłszy do holu, trzasnął za sobą drzwiami.
Proszę być w hotelu „Czarny Łabędź” w Winchester jutro w południe — brzmiał tekst. — Proszę przyjechać.
przez cały wieczór.
- Czy lord Belton też będzie?
Holter ciśnieniowy - jak w nim spać?